Nawiązując do coraz brzydszej pogody za oknem oraz rozpoczynającej się jesieni, pora zająć się tematem, który przyprawia o mdłości nie tylko dzieci i ich rodziców, ale także wszystkich młodocianych i dorosłych- katar. Jednak o ile dzieci starsze i dorosłe radzą sobie z wydmuchiwaniem nosa, o tyle niemowlęta absolutnie nie. Tym bardziej, że do 12 miesiąca życia oddychają one jedynie przez nos. Ich przewody nosowe są bardzo wąskie i słabo rozwinięte, w konsekwencji czego często dochodzi do braku drożności.
Dlatego nie ma na co czekać- trzeba pozbyć się takiej wydzieliny za malucha. Jak to zrobić? Ano używając specjalnie przystosowanych do tego urządzeń, zwanych aspiratorami.
Na rynku dostępnych jest wiele różnych rodzajów i modeli urządzeń służących oczyszczaniu noska. Postaram się przedstawić te najbardziej popularne, ujmując ich wady i zalety oraz zakres cenowy:
- Jako pierwsze, znane od zarania dziejów - gruszki. Co prawda odchodzą one coraz częściej w niepamięć. Także w szkole rodzenia nauczyciele zbyt dużo o nich nie mówią, sugerują nam nowoczesne urządzenia, jednak wśród mam panuje dosyć dobra opinia. Wadą jest przede wszystkim możliwość uszkodzenia błony w środku noska, kiedy malec się poruszy w trakcie używania. Aczkolwiek za gruszką przemawia cena, kosztuje zaledwie kilka złotych, oraz fakt, że także ich producenci starają się iść na przód i tworzą coraz to lepsze gruszki, które dodatkowo posiadają wymienne końcówki: miękkie- dla noworodków i twardsze dla starszych dzieci, np. Canpol Bezpieczna Gruszka, która kosztuje około 7 zł.
- Następnie aspiratory z ustnikami. Są to świetne urządzenia, które w łatwy sposób można wszędzie ze sobą zabrać. Zbudowane są z dwóch końcówek, gdzie jedna zakończona jest ustnikiem dla rodzica, a drugą przykłada się do noska naszej pociechy. Dorosły siłą własnych płuc odsysa katar, jednak dzięki zastosowanym filtrom jest on zupełnie bezpieczny. Wśród tej gamy urządzeń króluje aspirator firmy FRIDA. Jest to produkt wybierany najczęściej przez mamy dzieci w wieku 0-2 lata. Cena także przemawia za tym produktem- kosztuje około 20 zł. Jednak konieczne jest częste czyszczenie aspiratora oraz stosowanie i wymiana filtrów, tak co by się od malucha nie zarazić i nie popaść w chorobę:)
- Aspirator do odkurzacza - urządzenie, które sieje trwogę na pierwszy rzut oka, gdyż mamy wrażenie, że ogromna siła odkurzacza wciągnie nie tylko katar naszego dziecka, ale i ono same... Jednak spokojnie, moje zdanie zmieniło się gdy pierwszy raz go użyłam. Warto na początku samemu przyłożyć sobie końcówkę aspiratora i przekonać się, że ssanie nie jest nieprzyjemne, dzięki redukcyjnej komorze, która zmniejsza siłę ssania odkurzacza. Jest aspiratorem zupełnie bezpiecznym, wielu rodziców przyznaje, że nie może bez niego żyć. Na rynku dostępne są głównie: KATAREK Aspirator do odkurzacza oraz mniej znany ABAKUS Aspirator do odkurzacza. Oba są w przystępnej cenie- około 35 zł. Urządzenia te mają szeroką rzeszę zwolenników, ale muszę też wspomnieć o wadach- dźwięk odkurzacza nie należy do najprzyjemniejszych, szczególnie gdy katar trzeba odciągnąć w nocy, no i nie sprawdza się w podróży.
- Jako ostatni i chyba najwygodniejszy - aspirator elektryczny. Kształtem przypomina on pistolet. Urządzenia te są najmniej znane z powodu wysokiej ceny, która waha się od 70 do ponad 200 zł. Przeciwnicy wskazują, że te aspiratory zasilane bateryjkami nie są w stanie oczyścić noska. Jednak opinie są podzielone. Zaletą takiego aspiratora jest na pewno fakt, że nie musimy się przy tym męczyć oraz myśleć o higienie i słuchać dźwi
ęku odkurzacza. Możemy go także wszędzie ze sobą zabrać. Kupując jednak warto zwrócić uwagę na siłę ssania. Moją uwagę zwrócił aspirator marki Haxe. Po pierwsze bardzo atrakcyjna cena jak na aspirator elektryczny 79zł. Sceptycznie za to podchodziłam do siły ssania ale ta jest bardzo mocna i skutecznie radzi sobie z katarkiem. Mi spodoba się gadżet w postaci melodyjkek które odwracają uwagę dziecka.
Pomocne w usuwaniu wydzieliny u dzieci i niemowląt są krople z zawartością soli morskiej lub roztwór fizjologiczny soli.
Przeciwnicy aspiratorów wysuwają argument, że nie ma co dziecka przyzwyczajać do aspiracji, bo wówczas same nie nauczą się dmuchać nosa. Nie zgadzam się z tym zupełnie. Dziecko w odpowiednim czasie i tak opanuje tą umiejętność (zwykle po ukończeniu trzeciego roku życia). Poza tym aspiratory są niezbędne, jeśli mamy do czynienia z dziećmi niepełnosprawnymi czy niewspółpracującymi. Zastosowanie aspiratora podnosi też skuteczność kropli do nosa, które w oczyszczonym środowisku docierają bezpośrednio do błony śluzowej dziecięcego noska.
Pozdrawiam i życzę trafnych wyborów! :)
--
O autorce
Klaudia, niecierpliwie oczekująca mama :)
Jestem w 37 tygodniu ciąży. Wiem, że to dziewczynka. Macierzyństwo, pewnie jak dla większości było początkowo zaskoczeniem. Obecnie bardziej spełnieniem i sensem życia. Na co dzień pracuję jako handlowiec w AsPlaneta.pl, zatem mam to szczęście, że posiadam dostęp do wszelkiego asortymentu z pierwszej ręki. I znam wszystkie produkty bardziej niż kto inny ): Mam 23 lata, prócz pracy mój dzień wypełnia studiowanie na Uniwersytecie Ekonomicznymi i redagowanie własnej pracy magisterskiej. Postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią, gdyż wiem jakie to trudne zdecydować się na coś, gdy rynek taki obszerny a potrzeby coraz większe. Tekst kieruję głównie do mam- przyszłych i obecnych, choć może i zainteresować tatusiów (jednak mój ukochany Marek w natłoku codziennych obowiązków zawsze mówi jedno zdanie: "Ty znasz się na tym lepiej", więc wiadomo o co chodzi). Mam nadzieję, że choć troszkę pomogłam.
Pozdrawiam ciepło i do usłyszenia ! :)
Konrad i Krysia
Moje dziecko bardzo boi się odgłosów odkurzacza dlatego też używanie katarka okazało się bardzo trudne, z pomocą przyszedł aspirator marki Haxe, cichutki, lekki, dodatkowo melodyjki wspaniale przyciągają uwagę mojej małej Julci.
Ania Bosak
Sama mam haxe i naprawdę jestem zadowolona. Jeden z lepszych na rynku, wszystko jest wyssane :)
Jacek Pawłowski
Nasza córeczka bardzo bała się klasycznych gruszek. Odkąd mamy aspirator Neno Sinus, wszystko się zmieniło. Można zabrać go wszędzie, jest niewielki i bezpieczny, a do tego precyzyjny. Polecam!
Kinga
Jacek Pawłowski, dobrze się czyści? wczoraj go zamówiłam i czekam na paczkę :)